Relacja z promocji drugiego tomu „Legnickiego Almanachu”

Relacja z promocji drugiego tomu „Legnickiego Almanachu”

23 października 2020 r. odbyła się w Legnickiej Bibliotece Publicznej przy ul. Piastowskiej 22 promocja drugiego tomu „Legnickiego Almanachu” – rocznika stowarzyszenia „Pamięć i Dialog”. Została ona powtórzona 27 października i była transmitowana na żywo na kanale YuoTube przez Legnickie Centrum Kultury (https://www.youtube.com/channel/UCMHjsqEuKV1wclUAiMOzDzg)

            W obu spotkaniach, ze względu na ograniczenia sanitarne, wzięło udział 47 osób. Część merytoryczną spotkania rozpoczął prof. dr hab. Andrzej Małkiewicz, recenzent naukowy tomu, który podkreślił wartość poznawczą wydawnictwa (z wystąpieniem prof. Małkiewicza zapoznać można się w załączniku), a obecni autorzy zaprezentowali główne tezy swoich artykułów. Natomiast o autorach i ich pracach, którzy nie mogli uczestniczyć w promocji, zapoznała zebranych redaktorka tomu Maria Kubasik. Podkreśliła, że do współpracy zaproszono 20 autorek i autorów, którzy przygotowali artykuły o różnorodnej tematyce, niekiedy o charakterze pionierskim, jak np. Wiesław Maciuszczak o przebiegu wymiany pieniędzy w Legnicy i powiecie legnickim w 1950 r. czy Mietek Pytel o muzyce młodzieżowej w Legnicy lat 60.

Odczytano również przekazane przez nieobecne autorki listy do organizatorów spotkania: Karoliny Kuszyk i Katarzyny Michalewicz (z prezentacją i listami tych autorek można zapoznać się w załączniku).

            Prowadzący spotkanie prezes stowarzyszenia dr Wojciech Kondusza zwrócił uwagę, że znakomita część tekstów ma charakter prowokacyjny, bowiem w zderzeniu z lansowaną polityką historyczną obozu rządzącego prowokacyjny jest każdy tekst, który opisuje zdarzenia, zjawiska, sytuacje takie, jakie one były w oparciu o rzetelną kwerendę źródłową. Podziękował za to wszystkim autorom i zaapelował do zebranych i czytelników o wskazywanie tematów wartych podjęcia na łamach Almanachu, jak też ludzi, których pamięć o ich losach i osób im podobnych warto zapisać i w ten sposób zachować dla potomnych.

            Dla zainteresowanych „Legnicki Almanach” 2020 jest dostępny w Legnickiej Bibliotece Publicznej.

 

Prof. dr hab. Andrzej Małkiewicz – wystąpienie podczas pierwszego spotkania promocyjnego drugiego tomu „Legnickiego Almanachu”

Byłem na promocji pierwszego tomu. Ogromnie jestem zadowolony, że dzieło jest kontynuowane i mogłem w jakimś skromnym wymiarze dopomóc w jego udoskonaleniu.

            Myślę, że Almanach jest wydawnictwem bardzo cennym i to w kilku wymiarach; cennym poprzez dostarczenie całego szeregu informacji, opisanie faktów, zdarzeń, problemów. I to jest jedna strona – strona faktograficzna, ale jest i druga strona – Almanach porusza problemy historii, zwłaszcza historii najnowszej, które stały się w naszym kraju przedmiotem bardzo poważnych sporów, polemik, dyskusji. Niestety, więcej jest sporów niż dyskusji, bo dyskusję rozumiem jako rozmowę merytoryczną, tymczasem spór często sprowadza się do inwektyw. Próbuje się uprawiać politykę historyczną; próbuje się budować wizję historii, w której prezes okazuje się bohaterem powstania warszawskiego.

            Proszę Państwa, temu się trzeba przeciwstawiać na wielu polach, ale najważniejszym jest po prostu robienie dobrej roboty, pokazywanie historii nie w jakiejś politycznej, przekręconej wizji, ale takiej, jaka ona naprawdę była. I tę funkcję właśnie Almanach spełnia. Pokazuje złożoność historii Legnicy; pokazuje i piękne karty; pokazuje ludzi, ich życie – trudne, ale piękne. I pokazuje trudne problemy – na różnych płaszczyznach – gospodarczych, narodowościowych. No właśnie, jednym z celów obecnej polityki historycznej jest ukształtowanie jakiegoś takiego fałszywego obrazu Polski tylko dla Polaków, której tylko bohaterowie walczyli – prawie z wszystkimi – wszystkimi, którzy nie kochali prezesa. Przepraszam za tak grube uproszczenie.

A tutaj widzimy, że ta nasza historia jest złożona. Żyli tutaj i żyją dalej ludzie reprezentujący różne poglądy, wyznawcy różnych religii, przynależnych do różnych narodowości. I to jest właśnie bogactwo – i miasta Legnicy i generalnie bogactwo Polski; i próby wyeliminowania tego bogactwa byłyby zubożeniem naszej Ojczyzny.

            Miejmy nadzieję, że ten proces, zjawisko – czy jak to nazwać – owej nieszczęsnej polityki historycznej tak się wkrótce skompromituje, że można będzie o tym zapomnieć.

            Miejmy nadzieję, że inne nieszczęścia, które nas w tej chwili trapią, że to wszystko się skończy.

            A przed nami pozostaje jako cenny dorobek nie tylko dla Legnicy, ale dla polskiej nauki, dla polskich historyków. Powodzenia!

 

Karolina Kuszyk pisze:

W eseju Bezimienny krajobraz Olga Tokarczuk pisała: „Jako pisarka mam szczęście, że na skutek działania młynów historii dostało mi się takie miejsce jak Dolny Śląsk. To wielki prezent otrzymać do życia krainę, która nie jest wyczerpująco opowiedziana w języku i kulturze, do której należę. Wszystko trzeba zaczynać od nowa. Ostrzyć pióro, żeby było w stanie opisać ten ogrom świata i zapełnić wszystkie puste miejsca w przestrzeni i pamięci. To zadanie dla całego pułku pisarzy, dla armii. Właściwie każde miasteczko na Dolnym Śląsku powinno mieć swojego pisarza czy pisarkę na etacie, niczym gminnego urzędnika”.

Cieszę się, że przez chwilę mogłam pobyć taką pisarką, choć bez etatu. I nawet jeśli Legnicy nie dotyczy cała moja książka Poniemieckie, to przecież właśnie legnicka poniemieckość odcisnęła na niej swój osobny, niepowtarzalny ślad. Bardzo serdecznie pozdrawiam wszystkich twórców Legnickiego Almanachu – jestem zaszczycona, że zostałam zaproszona do współpracy. Życzę Państwu udanej promocji i dużo zdrowia!

Karolina Kuszyk

Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z wydarzenia: