Jest ich dwóch

Jest ich dwóch

Jest ich dwóch: jeden przemierza Legnicę i fotografuje jej, niekoniecznie piękną rzeczy-wistość – i wie dlaczego to robi, drugi jest historykiem sztuki, ma głęboką wiedzę, posługuje się piękną polszczyzną, kocha Legnicę i co najważniejsze –rozumie tego pierwszego. To pa-nowie: Wojciech Morawiec i Roger Piaskowski.
W Legnickiej Bibliotece Publicznej, pod auspicjami Stowarzyszenia Pamięć i Dialog prowadzą spotkania w cyklu Opowieści o Legnicy malowane światłem. Pokazują taką Legnicę i jej budowle, obok których przechodzimy setki razy, a nie dostrzegamy ich niezwykłości i piękna. Pokazują miasto pełne cudownych detali dekoracyjnych nawiązujących do wielkiej, światowej sztuki. Pokazują zapomniane perełki i wielkie założenia architektoniczne zapomnia-ne i rozpadające się na naszych oczach. Pokazują nasze Miasto wołające o pomoc. Zadają py-tania, prowokują do rozmów i poszukiwań.
Gawędzą, spierają się między sobą, prowokują obecnych do ocen i dyskusji, prowokują też i nieobecnych. A najważniejsze, że opowiadając o naszej wspólnej Legnicy edukują, za-cierają granice podziałów i historycznych, i współczesnych, ukazują dorobek jaki pozostał po dawnych Legniczanach i wskazują, że dzisiaj, to my jesteśmy odpowiedzialni za to, co prze-każemy naszym potomnym. Pomagają współczesnym Legniczanom odnaleźć własną tożsa-mość w naszym pięknym Mieście.
Pokazują kunszt rzemieślników „wieków minionych”. Na naszych zaniedbanych, brud-nych, „sypiących” się zabytkach i (nie)zabytkach – bo urzędnicy nie wpisali ich w odpowied-nie rubryki – pokazuję finezję, kunszt, artystyczne zacięcie, smak i znajomość rzemiosła mura-rzy, tynkarzy, dekarzy, kamieniarzy, snycerzy, blacharzy, witrażowników, sztukatorów, pro-jektantów, kowali, architektów. W zwykłych zawiasach, okuciach okien, szyldach zamków i innych detalach – odpowiednio sfotografowanych, pokazują nam, zwykłym, zagonionym przechodniom świat niezwykły – tak bliski, a tak nam daleki. Pozwala nam dostrzec w tych często szokująco brzydkich obiektach niezwykłe piękno.
Nie wymieniając nazwisk, funkcji, nazw firm – wskazują kto niszczy, zaniedbuje, oszu-kuje… Niszczący piękno Legnicy przestają być anonimowi…
Warto ich posłuchać i zobaczyć naszą, ale jakże inną Legnicę.